Te dwa jego, pismo i list, to dlatego to zrobił, bo se też wymyślił, że przy mnie zrobi se swój życiowy interes. Ja bym go od razu rzucił i pogonił, ale on mi nieźle płacił, a byłem bez grosza. A płacił też dlatego, bo traktował to, jako tą swoją inwestycję, też we mnie. A tak nie wolno robić. Wszystko co jest pod skórą szyte, a więc, ma też złe intencje i te złe zamiary, to tak i tak szydło wyjdzie z wora. A u tego faceta, bo nie tylko było zardzewiałe, bo z racji wieku, ale przede wszystkim dlatego, że on po prostu był i jest total zaślepiony, taki też się urodził, urodził się też z tą swoją ślepą odwagą, i z tupetem total pokrętnym. Co on nakombinował, gdy razem byliśmy i współpracowaliśmy, to osobna wielka opowieść, i to opowieść też horror. Taki on właśnie był i jest. A cała rodzina go sekowała – z kim ty się zadajesz, przecież to bankrut i kombinator i oszust, i w ogóle nie chcemy go widzieć w naszym domu. A on się uparł, aż padł przy budowie baru tego nowego odżywiania. On inwestor, a ja prowadzący. Wszystko pozałatwiałem, a on okazał się cienki, noi przedsięwzięcie padło. Noi wszystko, że to moja wina i tylko moja wina. Noi się rozstaliśmy, też w gniewie, a nawet z jego strony z nienawiścią. Noi spakowałem majdan i wyjechałem do Trójmiasta, do moich znajomych kolegów też kumpli, z tej firmy Green Way. Noi zatrudnijcie mnie gdzieś w swej firmie, bo przecież na tego Green Waya w Pile wydałem 300-tysięcy złotych. Próby jakieś były, ale nic nie wyszło – oto wdzięczność tych niby wyżej postawionych, total żadna, a nawet poniżali mnie, i to nawet najgorzej, aby się tylko mnie pozbyć – tacy są właśnie ludzie, ale to dosłownie są wszyscy tacy. Dam przykład – taki mój bardzo dobry znajomy, wraz ze swoją żoną, wreszcie po długich rozmowach, przekonałem ich, że do tych owoców co kupili, a kupili maliny – a maliny są też szkodliwe, bo mają sobie tą truciznę kłującą – jaki krzak taki owoc. Nie trzeba być naukowcem – trzeba i wystarczy tylko patrzeć – agrest to to samo, ale te dwa owoce, są do uratowania, ale trzeba wiedzieć jak. Żaden laborant i uczony tego nie wie, a dietetyk to już żaden, to już w ogóle nic nie wiedzą, wiedzą tylko jedno, jak zarobić na ludziach, a nawet dorobić się na nich. Z paroma rozmawiałem, zero wiedzy, a nawet gorzej, uczepią się jakiegoś profesorka, jakiejś diety, nauczą się tego na pamięć, noi klepią to ludziom wciąż i na okrągło – żenujące. A ci niby dobrzy znajomi, to wreszcie zamówili u mnie komponent do malin, taka paczuszka za 30-złotyc, gdzieś na ponad 20 kilo tych owoców. A na drugi dzień, mówią mi, że dali to to do zbadania do laboratorium. Mnie to glanc cegal, niech se badają, po to mają wreszcie te swe laboratoria, też z tej ludzkiej krzywdy i cierpienia ludzkiego. Ja spoko spokojnie, ale w sobie, o to chamstwo total, i to niby ci lepsi dobrzy znajomi. A wystarczyło powiedzieć, chcielibyśmy to zbadać, nie będziesz się gniewał na nas, może też ci się to przyda, mamy dużo też wpływowych znajomych – a tu zero nic, noi z zaskoczenia – farsa i to total zła tych ludzi. Zło w ludziach jest total totalne, a nawet gorzej, bo jest też total ukryte, a nawet total skryte, a co jeszcze najgorsze, ludzie to traktują, i to total total, że tak ma być i tak musi być – taki właśnie jest ten świat i ta ludzkość. Jezus zawisł na krzyżu, bo opowiadał swoje też brednie, o tym królestwie Boga swego, a opowiadał to tak jakby tam był – bo był w tej swej total fikcji wszystkiego. To który teraz biskup, czy kardynał, czy papież, mógłby usiąść po prawicy Boga Ojca. Dwa tysiące lat robią ten kościół, noi mamy to wszystko, co już prawie każdy widzi i wie, a szczególnie w supermarkecie, że tego Boga, to już dawno nigdzie nie ma. To co, Bóg się pogniewał na ludzi, gdzieś się schował w kosmosie. A ci z Ameryki, to wszystko wszystkich gnoją – tu nagle Mahomet kobieciarz, a tu zaraz po tym, świstek-papirus, że Jezus miał żonę i na pewno dzieci, a żoną tą była ladacznica ta Maria Magdalena, co niby ją uratował przed ukamieniowaniem, bo coś powiedział, że wszyscy jesteście z grzechem, noi okazało się, że naród wybrany, to sami grzesznicy, tylko on Jezus bez grzechu, też niby jego matka Maryja, może też ten Józef mąż, jeszcze ktoś, jak ta Marta i Maria, choć ta Marta go strofowała, co jej za fantazje opowiadasz tej mojej siostrze Marii, a tyle pracy i roboty w domu jest i w obejściu, a ty zapatrzona w Jezusika, bo też bardzo ładny, a ty, najlepiej żeby został twoim mężem – ale Jezus to był nie z tej ziemi. A teraz ten stary facio. Jak wróciłem z Trójmiasta, to po jakimś czasie, umówiłem się z nim na spotkanie, tak o zobaczyć, co się dzieje u niego. Niechętnie ale przyjął zaproszenie. Spotkanie było w super restauracji w Pile, gdzie też super trują, nawet herbatą tą przekombinowaną, wypiłem, ale chyba 6-8 łyżeczek cukru musiałem dać i posypać pieprzem, odczekałem 15 minut, noi powolutku ją piłem – co oni robią z tym wszystkim do jedzenia na świecie – to ta -ulung- za Gomółki była 100 razy lepsza – czym dalej w czas tym gorzej, i to total śmiertelnie gorzej – to też wasza laboranci total zasługa – wy nic już nie widzicie, tylko te swoje uczoności, a te uczoności, to total kłamstwo wszystkiego – zacznijcie pić moją kawę i herbatę, to zobaczycie co będzie się dziać z wami, i se dokładnie zbadajcie tą kawę i herbatę, a na noc, to kakao moje pijcie, oczywiście z mlekiem, to zobaczycie co w nocy z wami będzie się dziać – te wszystkie wasze odczynniki i te wszystkie chemie co je mieszacie, to to wszystko będzie z was wypruwane i kasowane i niwelowane – jesteście total zatruci i to do szpiku kości. A ten 80-latek, to gadał jakby nie był pewny siebie, ja go trochę podpuszczałem, też czy dba o swoje zdrowie, on ogólniki i nie chciał nic powiedzieć, noi na koniec rozmowy, oświadczył mi – że śmierci się nie boi – to ja mu od razu powiedziałem – że jak pan się nie boi śmierci, to znaczy że już pan się uśmiercił. Noi rozstaliśmy się prawie w milczeniu. To było nasze ostatnie-ostateczne spotkanie. A jak do mnie się zwróci, bo będzie głośno o mnie i będę sławny, to go wtedy przyjmę na spotkanie na rozmowy, jak się wyleczy i jak się uzdrowi. A był blisko tego.
Jerzy Pawlik
Cały tekst pisma napisany jest przez tego pana, włącznie z uzupełnieniem.
Doktor Max Gerson
„Uważam Gersona za jednego z najlepszych geniuszy w historii medycyny” – Albert Schweitzer, laureat Nagrody Nobla.
Doktor Max Gerson (1891-1956), genialny lekarz i naukowiec, który już 80 lat temu odkrył przyczyny powstawania raka, opisując je jako zespół wyniszczenia tkanek wynikający z zaburzenia równowagi sodowo-potasowej na poziomie komórkowym, postępującą toksemię organizmu oraz permanentny niedobór składników odżywczych. Doktor Gerson odkrył raka jako chorobę całego organizmu, a nie poszczególnych organów. Na bazie swoich odkryć po ponad 35 latach klinicznych doświadczeń, opracował terapię swoją – wybitnie skuteczną, naturalną, specyficzną terapię antynowotworową, nakierowaną na usuwanie przyczyn, a nie skutków choroby. Terapia znana jest głównie z ponad 30-to letniego pasma sukcesów, w walce z wieloma rodzajami raka, jednak równie dobrze radził sobie z innymi przewlekłymi dolegliwościami, między innymi, cukrzycą, chorobami serca, chorobami reumatycznymi czy nadciśnieniem. Mimo iż współczesna medycyna nazywa takie dolegliwości, „nieuniknionymi” i „nieuleczalnymi” i chorobami cywilizacyjnymi, oferując jedynie symptomatyczne leczenie, to terapia Gersona zaprzecza wszystkim tym tezom – jest skutecznym narzędziem w leczeniu raka, nawet w zaawansowanym stadium, oraz z ponad 50 innymi chorobami – zwalcza przyczyny tych schorzeń i odbudowuje cały organizm, pomagając pacjentom w powrocie do pełnego zdrowia i w uniknięciu chorób w przyszłości. Terapia Gersona, mimo iż opracowana w Niemczech i USA, może być z powodzeniem stosowana w polskich warunkach.
Co to jest Terapia Gersona i jak leczyć raka?
„Lekarstwo na raka zostało wymyślone w… 1928 roku” – z filmu „Cud Terapii Gersona”.
Gerson to alternatywna metoda leczenia wielu „nieuleczalnych” chorób, która najbardziej spektakularne sukcesy odnosi w leczeniu raka. Tam gdzie klasyczna medycyna oferuje jedynie objawowe leczenie, terapia Gersona radzi sobie doskonale, przynosząc pełne uzdrowienie. holistyczne podejście terapii Gersona, nie ogranicza się, tak jak większość klasycznych czy naturalnych metod, do leczenia indywidualnych symptomów choroby, ale traktuję organizm jako jeden całościowy mechanizm, w którym każdy z elementów pełni istotną rolę i jest powiązany ze wszystkimi innymi. Terapia nakierowana jest na usuwanie przyczyn chorób, a nie jedynie tłumienie ich skutków. Leczy poprzez rekonstrukcję naturalnych, potężnych systemów ochronnych organizmu, które aktywują jego zdolność do samoleczenia, nie wywołując przy tym żadnych skutków ubocznych. Opiera się na świeżym ekologicznym pożywieniu, sokach owocowo-warzywnych, lewatywach z kawy, i całościowej detoksykacji ciała – wszystko to w celu przywrócenia naturalnej zdolności ciała do samoleczenia. Niezmierna obfitość składników odżywczych, dostarczona codziennie w postaci świeżo wyciśniętego soku z owoców i warzyw ekologicznych, zapewnia organizmowi ogromną dawkę enzymów, witamin, minerałów, i składników odżywczych. Substancje te rozbijają chore tkanki ciała, podczas gdy lewatywy pomagają w usuwaniu z wątroby toksyn zgromadzonych i w organizmie, na przestrzeni całego życia.
UZUPEŁNIENIE
Moja metoda jest rozwinięciem metody pana doktora Gersona i pozwala w sposób, w pełni skuteczny naprawiać obecnie produkowaną żywność. Daje to efekt powszechności i łatwości w jej stosowaniu i przyrządzaniu różnych posiłków, także w całej gastronomii publicznej. W terapii leczniczej stosuję odpowiednio dobrane napary na noc, a także między innymi odpowiednio skomponowaną kawę, herbatę, kakao, oraz dobieram właściwe wody do picia. To jedzenie powszechne i przemysłowe jako surowce, mięsa, wędliny, i pieczywo, jest dobre do spożycia, tylko trzeba wiedzieć jak połączyć ze sobą składniki, jak je ugotować, jak je zestawić na talerzu, wtedy mamy jedzenie w pełni zdrowe. A organizm ludzki ma wtedy dostarczone wszystkie składniki w pełni aktywne, co przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania organizmu, a mechanizmy życia zdrowego organizmu wszystko w ciele ludzkim wyregulowują, co powoduje odejście od chorób, daje witalność życia i długie życie.
Jerzy Pawlik Gabinet Medycyny Naturalnej 62-002 Suchy Las Nowy Rynek 6
TEL. 783 504 000
Przez pół roku prowadziłem ten gabinet pod Poznaniem – zero odzewu – też była reklama w prasie ogólnej i w tej dzielnicowej – nikt nie wierzył, że można uleczyć choroby te tak zwane nieuleczalne – noi ten total kod śmierci u wszystkich jest.
Witam piękną Panią Irenę! Piła, dnia 4 październik 2009 r.
Tak pochłonęła mnie lektura Pani strony, że zapomniałem o mojej kąpieli, noi oczywiście ciepła woda, czyli złotówki uciekły mi przez górny odpływ. Bardzo przyjemnie przeczytałem to wszystko co Pani napisała, ale jest jedna myśl, która natychmiast narzuca się, to ta sama myśl, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Panią: tu trzeba najpierw odbudować ciało. To co Pani stosuje to dobrze i oczywiście nie należy odrzucać lekarzy, obojętnie jacy oni są. Mam jednak nadzieję, że jest Pani w pełni świadoma tego, że to wszystko jest zabawą w leczenie objawów i skutków, a nie leczenie choroby na poziomie przyczynowym, z którym Pan Jerzy doskonale sobie radzi. Potrafi dokładnie rozpoznać chorobę oraz wie co i kiedy organizm musi otrzymać z pożywienia jako lek. Wreszcie wie także jak uchronić pamięć ciała, by doprowadzić ciało do pełnego samowyleczenia, o czym mówił kiedyś Hipokrates. Współczesna medycyna tego świata jest wierna tylko swojej zasadzie, wiecznego leczenia, którą propaguje, zmuszona z resztą potęgą przemysłu farmaceutycznego. Nie przejmuje się takimi drobiazgami jak wyleczenie, bo po co jej człowiek wyleczony. Jeden z filozofów angielskich napisał kiedyś „Urodził się po to aby umrzeć”. Przemysł farmaceutyczny ma inną filozofię i mówi, ale tylko sobie, a stosuje to bezwzględnie: Urodziłeś się po to abyś był naszym stałym klientem i nas bogacił aż do śmierci, i zaczynał od toksycznych szczepionek dla niemowląt – obecne afery światowe szczepionek, np. Pani profesor Maria Dorota Majewska, która próbuje z tą potęgą walczyć. Kiedy poznałem Pana Jerzego w sensie leczenia i uzdrawiania, nasze pierwsze spotkanie trwało 3,5 godziny. Na koniec powiedziałem, tak zgadzam się na leczenie. Nie było to dla mnie zbyt trudne, ponieważ mój lekarz na ostatniej wizycie powiedział, że to jest wszystko co medycyna mogła dla mnie zrobić. To było dużo, bo żyłem, a tak naprawdę niewiele, ponieważ to był stan, który w każdej chwili mógł mnie uzależnić od innych, noi zagrożenie rychłą śmiercią. Tymczasem dzisiaj mam odwagę mówić innym w sposób zdecydowany, że chcę żyć 150 lat i to w pełnym zdrowiu, ale mając u boku Pana Jerzego! Moje początki kuracji były takie jak u wszystkich, pomimo, że wierzyłem a jednak jakieś wątpliwości do tego dnia sądnego przychodziły. Dodatkowo jeszcze wrogo nastawieni moi najbliżsi oraz hihi córki i syna a także mojej siostry: w co ty wierzysz? Ja natomiast byłem nieugięty i zdyscyplinowany i tylko ta szansa wyjścia z tej choroby była moim celem. Wreszcie po dwóch miesiącach kuracji już wiedziałem na pewno, że to działa, a po pół roku i badaniach lekarskich miałem całkowitą pewność, a sam lekarz nie okazał nawet żadnego zdziwienia czy zainteresowania. No a co dzisiaj, albo raczej sprzed paru dni, tak jak 2 października 2009 roku. Wychodzę do mojego samochodu jestem pełen witalności, czuje mocne i silne mięśnie nóg, jestem bardzo szczęśliwy, dynamiczny, podekscytowany – rozglądam się po niebie, oddycham głęboko świeżym czystym i chłodnym powietrzem – cudowny jest ten świat i ta niesamowita myśl, która nagle się pojawiła i wspaniałe uczucie! To, tak, jakby od tej właśnie chwili, tu i teraz zaczynało się coś zupełnie nowego. To przecież jest moje NOWE ŻYCIE! Miła Pani Ireno, życzę Pani rychłego doczekania się podobnych wrażeń i samodzielnego ubierania choinki w tym roku. Do naszego spotkania już niedługo. Pozdrawiam
Ta Pani, jest total sparaliżowana. Tylko dwa razy u niej byłem. Spodziewali się cudu. A cuda są tylko w biblii – te bzdurne totalne – to ile żył ten Łazarz – a nie wiadomo czego i po co go wskrzesił – by swe nadmoce pokazać – a z nieba to nic nie potrafi zrobić – oto total manipulacja ludźmi, i to tej total śmierci, tej też na krzyżu. A ludzie ludziska w to wszystko prawi wierzą, a jak nie, to się boją o tym rozmawiać, a nawet sami się boją cokolwiek o tym powiedzieć – lepiej milczeć i nic nie mówić – oto wasza robota kościelni – total strach lęk wszczepiony w ludzi.